Rachunek sumienia
Rachunek sumienia
Gdybyś pominął rozdział „Przed trzydziestką”, to tutaj jest link…
To nie jest śmieszne, ale konieczne! Musisz wiedzieć czego chcesz od życia i przyszłości. Nawet jeżeli chcesz jedynie poderwać „panienkę” na jeden raz, ale chciałbyś żeby to nie była „laleczka” z pod dworca, albo z dyskoteki zapita na amen. Jeżeli interesują cię jedynie te dwa typy, to przejdź do innych serwisów. Ja doradzam jedynie poważnym mężczyznom, którzy mają jakieś cele w życiu.
Przemyśl i zanotuj:
- co chcesz osiągnąć na początek? Czy klasyczny podryw „na chwilę”, a może na jakiś czas z perspektywami? Jedna upojna noc? Niezobowiązujące spotkania przy kawie, lub na spacerze? Te elementy tylko z pozoru wyglądają podobnie. Jednak sposób realizacji jest skrajnie inny.
- analiza posiadania. To trochę materialne, ale niezbędne do wybrania odpowiedniej drogi. Inaczej trzeba się przygotować mając spore zaplecze finansowe, a inaczej gdy żyje się na styk z dochodami, a jeszcze inaczej mając zero na koncie.
- przemyśl swoje dotychczasowe sukcesy i wpadki z temacie zawierania znajomości. Nie pomijaj tego punktu. On tylko z pozoru jest mało ważny. Pamiętaj, że już starożytni uczyli się przekuwać klęskę w sukces. Nie bądź cwaniakiem zadufanym w swoje możliwości… Nawet jeżeli jesteś super przystojniaczkiem, to i tak na pewno masz więcej porażek niż sukcesów. Zastanów się jaka mogła być przyczyna porażek, a może być ich sporo. Możliwe, że nie dojdziesz do żadnego wniosku, ale nie martw się – później tym się zajmiemy. Nie idź jednak na łatwiznę i nie odpuszczaj tych przemyśleń, nawet gdy nie przyniosą efektu typu „eureka”.
Teraz możesz przejść dalej, ale nie oszukuj samego siebie – nie idź na skróty…
Kolejne działy:
– Przed lustrem