Dla faceta, podrywacza, jak zdobyć kobietę

Przed trzydziestką trzeba popracować nad sobą żeby poderwać kobietę

Pomiędzy dwudziestką, a trzydziestką jesteś pełen energii, oczekiwań od przyszłości, od całego świata i miliardów ludzi. Gdy coś nie wychodzi, zrzucasz winę na innych i nie chcesz przyjąć do wiadomości rad ani uwag. Sądzisz, że wszystko wiesz lepiej, a starsi od ciebie to tetrycy i kupa zgredów. To błąd większości mężczyzn w tych widełkach wiekowych. Oczywiste, że to nie reguła, ale wyjątki są naprawdę nieliczne. Zakładam, że nie jesteś kompletnie zagubiony życiowo, że nie należysz do grupy młodzieńców w stylu chłopca rozbijającego się autkiem za setki tysięcy, tylko zwykłym człowiekiem lekko zagubionym we współczesnym świecie. Zaczynamy…
Najpierw zrób „rachunek sumienia” w zakresie oczekiwań… Chcesz „zdobyć” kobietę jako towarzyszkę życia, niekoniecznie do końca jego dni, ale na dłużej? Na wyjazd w weekend? Do pogadania i wypłakania swoich żali? Wyskoczyć na potańcówkę, lub imprezę? Nie wspominam już o jednej upojnej nocy. Wszystkie cele na pewno osiągniesz przykładając się do zmian w swoim życiu. Jeżeli do tej pory miałeś choćby małe problemy z tym, żeby podejść do kobiety i zwyczajnie „zagadać” – nawet bez celu – to po wykonaniu poniższych zadań zrobisz to na tzw. luziku.

Do roboty:

• – najpierw zrób „rachunek sumienia” – co masz, co dasz, co chcesz dla siebie
• – przemyśl co chcesz od życia i zapisz choćby na kartce
• – stań przed lustrem i dokładnie sie pooglądaj. Po co? Dowiesz się
• – czas na zmiany zewnętrzne. Aby zainteresować kobietę musisz niestety tańczyć tak jak ona zagra. Tutaj jest link do dalszej części.
• – no i w końcu – o kobietach. To jednak czytaj po zapoznaniu się z poprzednimi częściami.
• – dodatki. Co ewentualnie kupić, czego poszukać, gdzie kupić taniej (na każda kieszeń). Jak pisałem to nie są porady dla milionerów, ale dla normalnych ludzi. Tutaj jest link do dalszej części.

Zapewne chcesz pójść na skróty pomijając wyznaczoną kolejność, a to WIELKI błąd. Czytaj po kolei!!